czwartek, 1 grudnia 2011

Z kuchni hiszpańskiej ... “cocido madrileño”



Z tą potrawą dieta śródziemnomorska traci swoją lekkość. W upalne iberyjskie lato niewielu zdecydowałoby się na jej zjedzenie. Czas na “cocido” przychodzi bowiem wraz z jesienno-zimową słotą.

“Cocido” [wym. kosido] jest daniem z jednego garnka, w którym powolutku dusiły się wspólnie mięso i wędliny wraz z ciecierzycą lub fasolą. Każdy region Hiszpanii ma swoją własną wersję “cocido”.  W zimnym Burgos podają “olla podrida”, w górzystej Kantabrii “cocido lebaniego”, w deszczowej Galicii “cocido gallego”, w Leon “maragato”. W Madrycie je się “cocido madrileño”. 

Składnikami “cocido madrileño” [kosido madrilenio], czyli madryckiego jednogarnkowego dania duszonego, są: ciecierzyca, kapusta, chorizo - czyli czerwone od papryki kiełbaski, morcilla - czyli niby-kaszanka z ryżem, ziemniaki, marchewka, cała kura, kawał boczku oraz dodane do smaku resztki z iberyjskiej szynki. Wszystkie te składniki wrzuca się do jednego garnka, by po upichceniu wyciągać je z niego w odpowiedniej - zgodnej z tradycją regionu - kolejności. “Cocido madrileño” serwuje się w dwóch etapach. Najpierw na stole stawia się odlany z potrawy wywar, jeszcze raz ugotowany z dodatkiem drobnego makaronu. Potem przynosi się część zasadniczą: mięso i warzywa. 

Tak już jest, że w chłodne dni rośnie chęć na gorące i kaloryczne dania. W odpowiedzi na zwiększający się sezonowo popyt na “cocido madrileño”, wiele madryckich restauracji z nastaniem zimy oferować zaczyna tę sycącą potrawę. 


Według tradycyjnego przepisu,własnoręcznie, przygotowane “cocido madrileño”


Szczypta kulinarna 



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz